B£OGOS£AWIONEJ
PAMIÊCI ADELI SCHWARZER Adela Schwarzer do koñca szukala swoich braci i sióstr
po
raz ostatni widziala ich 8 maja 2005 roku dzieñ 60. rocznicy zakoñczenia II wojny wiatowej - byl ostatnim dniem w zyciu krakowskiej Zydówki, Adeli Schwarzer. Ocalala z Holokaustu; resztê zycia spêdzila w Szwecji. Nigdy siê nie dowiedziala, czy byla jedyna ocalona w swej najblizszej rodzinie. Przetrwala siedem nazistowskich obozów pracy przymusowej,
a na ostatnim etapie w Bergen-Belsen znaleziono ja
umierajaca na stosie martwych cial. Wazyla wtedy 23 kilogramy.
Adela uwaza, ze mocne pragnienie spotkania z jej rodzina dalo
jej silê do przetrwania gehenny. Jednak jej poszukiwania rodzeñstwa,
wszczête tuz po wojnie, nie przyniosly rezultatu. Niniejszy
folder, napisany dla uczczenia jej pamiêci, stanowi kontynuacjê
poszukiwañ ladów i informacji o losie jej czterech
sióstr i dwóch braci, podjêta przez jej rodzinê. Rodzina Schwarzerów w przedwojennym Krakowie Historia Adeli prowadzi do rzeszowskiego getta, ale rozpoczyna siê w Krakowie, gdzie urodzila siê w roku 1923 na ulicy Soltyka 13. Oboje jej rodzice byli z Cieszanowa, malego miasteczka w poblizu obecnej granicy z Ukraina, skad przeprowadzili siê do Krakowa.
Ojciec, Mechel Schwarzer (ur. 1888; figurujacy takze jako Mechel Schwarz w spisie ludnoci Krakowa z roku 1921) osiedlil siê w Krakowie w roku 1912, a matka, Malka Beila Tennenbaum (ur. 1890) sprowadzila siê tu w roku 1917. Adela pamiêtala swojego dziadka, Mendla Tennenbauma, jak opowiadal historiê swej ucieczki na bialym koniu z Cieszanowa. Miasto to zostalo spalone w czasie I wojny wiatowej. Byæ moze Mendel przeniósl siê do Krakowa wraz z chasydami cieszanowskimi. Mieli oni synagogê w Krakowie przy ul. Miodowej 13. Szok pozogi wojennej byl tak wielki, ze póniej Mendel wciaz uciekal na swym bialym koniu... przez sen w nocy. Pamiêta takze bardzo poboznego wujka, brata Mechela, który przyjezdzal do nich w odwiedziny do Krakowa z Grodziska Dolnego. Pilnowal, aby garnki byly odpowiednio skoszerowane przez rozpalone do czerwonoci kamienie. W Krakowie rodzina Schwarzerów mieszkala takze na ulicy Miodowej 32 (ok. 19181922) i na Wielickiej 13/2 (ok. 19221941), blisko skrzyzowania z ul. Robotnicza. Dom istnial az do lat siedemdziesiatych XX wieku, kiedy to wladze miejscowe utworzyly na tym miejscu skrzyzowanie ulicy Wielickiej z nowa ulica Aleja Powstañców laskich. Rodzina byla uboga, ale gocinna i otwarta na potrzeby innych: na poczatku wojny spozywala z nimi posilki córka Mendla z jego poprzedniego malzeñstwa, Chaja Tennenbaum, wraz synami Chaskelem i Józefem. Mieszkali tutaj przez pewien czas, chociaz przestrzeñ zyciowa dla dwunastu osób stanowil jeden pokój z kuchnia. Mechel Schwarzer byl kupcem i wspólpracowal z agentem handlowym, który nazywal siê Chaim Abend i mieszkal w Rynku Glównym 11. Prowadzili sklep z meblami i antykami na ulicy Mostowej 2 na Kazimierzu (w tym samym domu Towarzystwo Nossei Massu dla wspierania wdów i sierot mialo swoja siedzibê i dom modlitwy). Ich praca polegala takze na odnawianiu starych mebli. Chaim i Mechel zatrudniali jeszcze trzy osoby: stolarza, tapicera i sprzedawczyniê, która byla Gusta Schwarzer, najstarsza siostra Adeli. Mechel czêsto wyjezdzal za interesami do Katowic i Jaroslawia. Chaim Abend ze swa zona Mania (oboje byli z Jaroslawia) czêsto przebywali ze Schwarzerami w domu na Wielickiej, poniewaz lubili dzieci, a nie mieli wlasnych. Malka Beila Tennenbaum-Schwarzer byla córka Adeli Feder, trzeciej zony Mendla Tennenbauma. Mechel Schwarzer byl synem Izaka i Gitli. Mial siostrê Broniê i dwóch braci o nieznanych imionach. Mendel zmarl we wrzeniu 1939 roku i zostal pochowany na cmentarzu zydowskim w Podgórzu (w roku 1942 zostal on zupelnie zniszczony i sprofanowany przez nazistów, którzy przemienili jego teren na obóz pracy przymusowej w Plaszowie, a wszystkich macew uzyli w tym celu jako materialu budowlanego). Jeli chodzi o rodziny dziadków Adeli: o jednym z braci Mechela powiadano, ze wyemigrowal do Stanów. Adela nie pamiêta jego imienia. Bronia Schwarzer (która byla swatka) polubila niejakiego Liebermanna. Jeden z ich synów to Henryk Liebermann, artysta malarz, który polubil Lusiê Steinfeld i osiadl z nia w Izraelu. Jeden z wnuków Mendla Tennenbauma, syn brata przyrodniego Malki Beili a kuzyn Adeli Leibek (Leon) Erez-Tennenbaum byl szefem duzego sklepu delikatesowego Fromowicz przy ul. Krakowskiej 28, który sprowadzal towary z calego wiata. W roku 1972 Leibek jeszcze zyl i mieszkal w Izraelu. Jego zona to Bina, a synowie: Gerszon i Mordechaj. Jego brat, Izak Tennenbaum, ozenil siê przed II wojna wiatowa i wyjechal do Stanów Zjednoczonych, gdzie mial fabrykê czekolady (wkrótce jednak zmarl). A oto rodzeñstwo Adeli: IZAK Schwarzer (ur. 1919), GUSTA Schwarzer (ur. 1921), HELENA Schwarzer (ur. 1925), REGINA Schwarzer (ur. 1926), SAMUEL Schwarzer (ur. 1928), AMALIA Schwarzer (ur. 1930). (Ich zdjêcia zostaly umieszczone na koñcu folderu.) Izak byl mechanikiem samochodowym, Gusta sprzedawczynia w sklepie Mechela, Helena krawcowa: zawodu nauczyla siê w redniej szkole zawodowej towarzystwa zydowskiego Ognisko Pracy (ul. Skawiñska Boczna 7). Amalia urodzila siê w Szpitalu Zydowskim na ul. Skawiñskiej Bocznej 8. Byla tak slaba po urodzeniu, ze lekarze powiedzieli, iz nie przezyje a jednak kiedy Adela widziala swoja najmlodsza siostrê po raz ostatni, byla ona juz nastolatka. Adela chodzila do polskiej podstawówki Szkoly Ludowej która znajdowala siê blisko ich domu na Wielickiej. Póniej uczyla siê zawodu w sklepie modystki (niejakiej Heli) na ulicy Floriañskiej 47. Pewnego dnia w latach trzydziestych miala dostarczyæ kapelusze w okolice Uniwersytetu. Pamiêta, jak cigala ja wtedy grupa studentów, którzy krzyczeli za nia: Zydzi do Palestyny! £apaæ Zydówkê! Schwarzerowie pod nazistowska okupacja w Krakowie Wraz z nastaniem okupacji niemieckiej (która rozpoczêla siê w Krakowie 6 wrzenia 1939 roku) wobec mieszkañców zydowskich zastosowano wiele restrykcji, które miêdzy innymi dotyczyly poruszania siê w okrelonych miejscach Krakowa. Sklep modystki na Floriañskiej zostal zamkniêty. Kiedy przechodzac przez teren zakazany, Mechel zostal dotkliwie pobity, zabrano mu wtedy wszystkie przedmioty wartociowe. Wkrótce, w listopadzie 1939 roku Zydzi krakowscy otrzymali pod kara mierci - nakaz noszenia na ramieniu bialych przepasek z niebieska gwiazda Dawida. Adela pamiêta, ze wszyscy mieszkañcy Krakowa musieli staæ w kolejce po chleb od 4 rano przez wiêksza czêæ dnia. Nazici mieli zwyczaj podchodziæ z psami do kolejki, aby wyrzuciæ z niej Zydów. Adela sama byla wielokrotnie wyciagana przez nich z kolejki, kopana i bita kijem. Wiele razy Adela byla zabierana do pracy przymusowej, takiej jak pranie, sprzatanie i rabanie drewna dla Schutzpolizei, która stacjonowala na ul. Robotniczej blisko domu Schwarzerów. Pewnego razu (jeszcze pod koniec roku 1939) nazici zatrzymali Adelê w swoim obozie dluzej niz zwykle. Jej ojciec Mechel wiedzial o tym i byl tym bardzo podenerwowany - obawial siê, ze jego córka zostala zgwalcona. Mechel wszakze mial dar konwersacji podszedl na posterunek policji, zagadnal Niemca mile i zostal wpuszczony. Tematem pogawêdki stal siê podupadly interes, jaki dawniej prowadzil Niemiec w swej ojczynie - maly sklep fotograficzny. Niemiec przeprosil Mechela za przetrzymanie Adeli w pracy i wypucil ja. W roku 1940 zaczêly siê pierwsze przesiedlenia w ramach planu
oczyszczenia starego niemieckiego miasta Krakowa. W pierwszej
fazie (od 18 maja do 15 sierpnia) przeznaczeni do wysiedlenia Zydzi
mogli wybraæ miejsce zamieszkania poza Krakowem. Pozostali zostali
z rozkazu Niemców spisani przez gminê zydowska. Zachowaly
siê protokoly rejestracyjne Adeli i Heleny z 28 sierpnia Dokumentacja Starosty Miasta Krakowa (Stadthauptmann der Stadt Krakau) zawiera listy Zydów przeznaczonych do póniejszych deportacji: 5-6 grudnia 1940, 24 i 31 stycznia 1941 oraz 4 i 17 lutego 1941. Wysiedlanym kazano stawiæ siê w obozie przejciowym w forcie poaustriackim na ulicy Mogilskiej 1. Kazdy mógl zabraæ ze soba 25 kg dobytku. Klucze do mieszkania nalezalo zostawiæ dozorcy W sumie od listopada 1940 do koñca marca 1941 wysiedlono ponad 8000 Zydów w 80 transportach. Archiwum Stadthauptmanna zawiera takze odwolania od decyzji o deportacji. Mozna tu znaleæ dwa podania (ostatnie z 16 stycznia 1941) i zawiadczenie lekarskie matki Adeli, Malki Beili, która prosi szefa dystryktu o pozostawienie jej rodziny w Krakowie, poniewaz sama cierpi na powazna chorobê serca, wymaga stalej opieki (nie moze siê samodzielnie poruszaæ) i jest calkowicie zalezna od pracy i zarobków rodziny. Jest tez zawiadczenie niemieckiej firmy RAVO, która informuje o tym, ze zatrudnia Mechela Schwarzera i ze jest im potrzebny. Schwarzerowie byli jedna z ostatnich deportowanych rodzin. Najpierw zostal wywieziony Mechel: wedlug listy deportacyjnej przechowywanej w Muzeum Holokaustu w Waszyngtonie pojechal transportem do Rzeszowa 1 marca 1941 (3 marca wyszlo juz rozporzadzenie o tworzeniu w Krakowie zydowskiej dzielnicy mieszkaniowej, czyli getta). Adela pamiêtala, ze reszta rodziny zostala wywieziona póniej. A oto wspomnienie chwili pozegnania rodzinnego domu, jakie przechowalo siê w sercu Adeli: Polscy sasiedzi kopia ich nêdzne tobolki i krzycza: Wynocha do Palestyny! Regina robila póniej piesze wyprawy do Krakowa, by sprowadziæ ubrania i inne potrzebne rzeczy z domu na Wielickiej, w którym pozostal syn ich sluzacej, Anny Urbaniak - Roman. Dziêki Annie Adela odzyskala zdjêcia rodzinne po II wojnie wiatowej, które ta przeslala jej do Szwecji W okupowanym Rzeszowie do czasu likwidacji getta W Rzeszowie rodzina zamieszkala na ulicy Galêzowskiego 14 (w jednopoziomowych domach, które Niemcy póniej kazali wyburzyæ) z druga zydowska rodzina skladajaca siê z czterech osób razem trzynacie osób w jednym pokoju z kuchnia. Rodzice Adeli zmarli w maju 1941 roku - Malka na niewydolnoæ serca 27 maja, Mechel na tyfus 29 maja (por. unikalne zydowskie akty zgonu a Archiwum Pañstwowym i USC w Rzeszowie). Byæ moze daloby siê zidentyfikowaæ ich miejsce pochówku na nowym cmentarzu zydowskim na Czekaju, jako ze numery lokalizacji sa znane, ale nie mozna odnaleæ mapy cmentarza. A spora czêæ macew zostala uzyta przez nazistów do budowy ulicy Chopina Dzieci zostaly przeniesione na ulicê Szpitalna 1, której czêæ stala siê wkrótce mniejszym gettem (mialo ono zostaæ zlikwidowane w pierwszej kolejnoci). Adela pamiêta, jak okupanci niemieccy przychodzili z psami na targ w piatki. Mieli za zadanie zlapaæ kilku Zydów celem oczyszczenia miasta, ale nie mieli odwagi, by dokonaæ wyboru ofiar: wybór pozostawiali psom. Zyd, za którym wêszyl pies, zostal zabierany na mieræ. Jak wiadomo z historii rzeszowskiego Holokaustu, nazici zamknêli getto 10 stycznia 1942 roku; w jego murach zamieszkalo 12,5 tysiaca rzeszowskich Zydów, do których w czerwcu dolaczyla podobna liczba Zydów z okolicy. 19- letnia Adelê wlaczono do grupy pracy przymusowej, która pracowala na stacji kolejowej w Rzeszowie. Praca Adeli polegala na rozladowywaniu wagonów z wêglem, drewnem i piaskiem. Kopala takze rowy (prawdopodobnie dla obrony przeciwlotniczej), pomagajac pewnej wysokiej Zydówce, profesor, która nie mogla podolaæ tej pracy. Wiosna 1942 roku Adela wraz ze swoja grupa zostala wyslana do pracy w obozie Biesiadka. JUZ NIGDY WIÊCEJ NIE ZOBACZY£A SWOICH BRACI I SIÓSTR. Jaki plomyk nadziei plonal zawsze w jej sercu, poniewaz kobiety przywiezione z Rzeszowa do pracy w obozie w Czêstochowie powiedzialy jej, ze widzialy, jak jej najmlodsza siostra Amalia ukryla siê przed Niemcami w mietniku w czasie deportacji. To, co wydarzylo siê w Rzeszowie w ciagu nastêpnych miesiêcy, jest punktem kulminacyjnym tej historii, poniewaz wtedy prawdopodobnie rozstrzygnêly siê nie znane nam losy rodzeñstwa Schwarzer. Rózne ródla podaja rózne liczby oraz miejsca eksterminacji. Ponizej przedstawiono dane, które zgadzaja siê ze wszystkimi ródlami. Zydzi rzeszowscy oraz ci, których przywieziono do rzeszowskiego getta z okolic, zostali wymordowani po kilku deportacjach, które rozpoczêly siê w lipcu 1942 roku. Wszystkich deportowanych za kazdym razem prowadzono pieszo do stacji kolejowej w Staroniwie. Stad wysylano ich pociagiem do dwóch miejsc: byli mordowani w obozie zaglady w Belzcu lub w lesie pod Glogowem Malopolskim (niektóre ródla mówia o lesie w Rudnej). Szacowana liczba Zydów rzeszowskich zamordowanych w Belzcu w akcji lipcowej wynosi 14 000. W swym niezwyklym dzienniku Stanislaw Kotula podaje, ze Las Glogowski byl miejscem eksterminacji glównie starszych i schorowanych Zydów. Liczba, o jakiej mówi siê w tym przypadku, waha siê od 2 do 6 tysiêcy. 7 sierpnia pozostale kobiety i dzieci zgromadzono podstêpem i wyslano do Pelkini a póniej do Belzca (ponad 1000 osób). 15 listopada 1942 roku 2000 Zydów stracilo zycie po deportowaniu z getta rzeszowskiego do Belzca. Ok. 3000 Zydów pozostalo w getcie, które teraz zostalo podzielone na getto A - na wschód od ulicy Baldachowskiej, z robotnikami przymusowymi - i getto B, na zachód od ulicy Baldachowskiej, nazwane przez mieszkañców schmeltzgetto (topniejace getto) tzn. getto dla Zydów przeznaczonych na mieræ. Ci Zydzi zostali wszyscy przewiezieni do obozu w Brzezince i zginêli w komorach gazowych we wrzeniu 1943. W czasie od wrzenia 1943 i lipca 1944 wiêniowie pracy przymusowej z getta rzeszowskiego byli takze wysylani do obozu w Owiêcimiu, niektórym z nich udalo siê uciec i ukryæ do czasu wyzwolenia, kilku przezylo obóz w Owiêcimiu. Pewna grupê po wywiezieniu do obozu pracy przymusowej w Szebniach we wrzeniu 1943 rozstrzelano w lasach w Dobrucowej. Najstarsi sporód rodzeñstwa mogli trafiæ do pracy przymusowej tak jak Adela, co dawalo wiêksza szansê na przezycie. Zwlaszcza w ostatniej grupie z getta A zdarzyly siê udane ucieczki. Kilku robotników przymusowych fabryki Luftwaffe w Rzeszowie ocalalo, poniewaz wlaciciel tej fabryki dbal o stabilnoæ zespolu, zlozonego z 150 Zydów (por. I. Rubinfeld w: A. Potocki, str. 167-8). Które z dzieci moglo uciec bad ukryæ siê wiat slyszal juz wiele takich cudownych historii... Czy Izak, Gusta, Helena, Regina i najmlodsi, Samuel (który w roku 1942 mial lat 14) oraz Amalia (która wtedy miala lat 12) mogli mieæ wiêcej szczêcia anizeli 6 milionów Zydów wymordowanych w czasie Zaglady? Relacja Adeli Schwarzer na temat jej pracy w nazistowskich obozach pracy przymusowej W obozie w Biesiadce Adela byla jednym z wiêniów, którym polecono cinaæ drzewa. Adela wspomina: Moim przelozonym byl niski gruby Niemiec, ubrany zawsze w cywilne ubranie i maly zielony kapelusz z piórkiem na glowie. Kiedy przybylimy do obozu, zobaczylimy, ze jest tam cala masa robactwa. Wkrótce cale nasze ciala byly pokryte robakami. Aby przezyæ, musielimy jeæ co w rodzaju zupy ziemniaczanej, w której bylo duzo piasku. Pilnowali nas volksdeutsche, Polak i Ukrainiec. Kiedy usilowalimy rozprostowaæ plecy, bito nas kijem. Kiedy raz zemdlalam, musialam lezeæ na ziemi, dopóki sama nie odzyskalam przytomnoci. Nikomu nie bylo wolno mi pomóc. Wiele razy widzialam, jak chorzy byli zmuszeni do kopania wlasnych grobów, zanim ich zastrzelono... Od lutego 1943 Adela przebywala w obozie pracy przymusowej w Hucie Komorowskiej. Tutaj takze musialam cinaæ lasy. Nie mialam odpowiedniego ubrania, wiêc moje rêce byly przemarzniête. Zylimy dziêki odpadom ze mietnika, skórkom od ziemniaków itp. Baraki byly pelne robactwa cierpielimy od tego dzieñ i noc, walka z robakami byly naprawdê wyczerpujaca. Nie bylo prycz spalimy na bardzo zimnej podlodze. Zachorowalam na tyfus. Bylam wciaz jeszcze chora, kiedy zmuszono mnie do ciêzkiej pracy fizycznej jak zwykle. Jedzenie bylo fatalne. Nocami musielimy wystawaæ godzinami na bacznoæ na zewnatrz baraków. Kapo grozil wtedy, ze nas zastrzeli lub odele z powrotem (do getta). Bil nas swoim rewolwerem.. Potem Adela byla wyslana do obozu w Plaszowie. Wiêniowie nosili ponumerowane uniformy. Ich praca polegala na przyszywaniu guzików do mundurów hitlerowskich. Nastêpnym obozem od padziernika 1943 - byla Skarzysko-Kamienna, gdzie wiêniowie musieli pracowaæ w fabryce amunicji. Adela byla zmuszona do pracy z wiertarka na zmianie 12-godzinnej. Praca byla bardzo wyczerpujaca i z tego powodu zdarzylo siê raz, ze Adela zasnêla przy maszynie. Obudzila ja volksdeutschka, wylewajac na nia wiadro wody. Dostawali jedzenie tylko raz dziennie i w czasie posilku musieli staæ przy maszynach. W czasie wykonywania tej pracy Adela zostala ciêzko zraniona przez wiertarkê. Musiala zostaæ zoperowana; w wyniku calego zdarzenia wywiazala siê infekcja krwi. Rana nie zostala zaszyta po operacji, skutkiem czego palec do koñca zycia byl czêciowo niesprawny. Od sierpnia 1944 roku Adela pracowala w Czêstochowie, w kolejnej fabryce amunicji. Szefem jej zmiany byl Niemiec, niejaki Winter. Byla bita wielokrotnie. Bito mnie nawet z powodu dolegliwoci zoladkowych i wychodzenia do latryny. Pewnego razu zepsula siê maszyna, przy której pracowalam. Wziêto mnie do straznika pan Winter byl tam równiez. Polozyli mnie na stole i Winter rozkazal chlostaæ mnie, dopóki cialo nie bylo cale sine. Kiedy molestowanie dobieglo koñca, zmuszono mnie do tego, abym poszla podziêkowaæ Winterowi, ze byl dla mnie uprzejmy i nie kazal chlostaæ mnie dluzej. W czasie pobytu w obozie w Czêstochowie Adela próbowala ucieczki. Zdolala wydostaæ siê poza teren obozu i dotrzeæ do wiejskiego domostwa. Kupila od tam chleb za zloty piercionek, który miala zaszyty w swojej sukience na podobna okolicznoæ. Ale wrócila do obozu i podzielila chleb z towarzyszkami. Nie wiedzialaby, jak przetrwaæ na zewnatrz W koñcu, w styczniu 1945 roku (kiedy Armia Czerwona byla juz blisko) Adela znalazla siê w ostatnim obozie - Bergen- Belsen. Najpierw wyslano nas do Buchenwaldu wagonami towarowymi bez okien, bez toalety, bez jedzenia. Trwalo to kilka dni. Kiedy dotarlimy do Buchenwaldu, bylimy w naprawdê zlym stanie. Tu przesadzono nas do innego pociagu i wyslano do Bergen-Belsen. Po przybyciu tam musielimy przez wiele godzin staæ w kolejce do przegladu. W obozie bylo niewiele do jedzenia, a w ostatnim okresie prawie nie bylo wody. Zostalam na krótko wziêta do wyrêbu lasu. Jeli nie wykonywalimy naszej pracy zgodnie z oczekiwaniami, bylimy bici. Po wyzwoleniu cudowne ocalenie i nie koñczace siê poszukiwanie Kiedy w kwietniu 1945 zostalimy wyzwoleni przez aliantów, bylam w tak zlym stanie, ze nie wiedzialam, co siê naokolo mnie dzieje. Istotnie, Adela lezala na stosie martwych cial. Zawdziêcza zycie swej zydowskiej wspólwiêniarce Betty (obecnie po mêzu: Goldberg, zamieszkala w Izraelu), która powiedziala o niej zolnierzom brytyjskim. Adelê zabrano do Szpitala Generalnego 81 BR. Kiedy poczula siê lepiej, Szwedzki Czerwony Krzyz sprowadzil ja z centrum tranzytowego w Lubece w Niemczech do Szwecji (bialymi autobusami inicjatywa czlonka rodziny królewskiej, Folkea Bernadottea) na statku Ronnkaer16 lipca 1945 roku. Nastêpnego dnia Adela dotarla do Malmö. Tam z powodu ogromnego oslabienia zatrzymano ja przez miesiac w szpitalu. Póniej cala grupê z Bergen-Belsen przekazano do miejscowoci Bagga w charakterze rekonwalescentów. Z glêboka wdziêcznocia przyjêli oni ofertê pracy w ASEA (obecnie ABB) w Västeras. Od tamtego czasu Adela Schwarzer wciaz szukala swoich braci i sióstr bez powodzenia, ale z nadzieja, która umiera ostatnia Pamiêæ o rodzeñstwie dawala jej oparcie w najstraszniejszych chwilach tej historii i powracala do niej nieustannie, dniami i nocami. To Izak, Gusta, Helena, Regina, Samuel i Amalia Schwarzer (patrz zdjêcie rodzeñstwa Schwarzer ponizej).
Napisala Violetta Reder na podstawie wspomnieñ Adeli Schwarzer, zapisanych przez jej mêza Göstê i syna Jana oraz wlasnych rozmów z Adela. Kontakt: adelaschwarzer@hotmail.com; strona internetowa: www.adelaschwarzer.com Bibliografia: |